No i juz listopad, a przed nami kolejne sobotnie atrakcje

07.11.2015

Początek listopada był dla nas bardzo odkrywczy, a to za sprawą wizyty w Centrum Nauki Kopernik. 8 listopada mieliśmy możliwość na dłuższą chwilę stać się naukowcami. To wszystko dzięki naszym kochanym wolontariuszom z Coca- Coli. Podczas naszej wizyty mogliśmy sprawdzić ile czasu zajmuje nam spalenie kalorii po zjedzeniu np. kawałka pizzy czy cukierka. Nie jeden z nas przekonał się, że trzeba w to włożyć wiele pracy i wysiłku. Teraz zanim zechcemy coś zjeść zastanowimy się czy warto. Jak każde dziecko i my uwielbiamy bańki mydlane, tu mogliśmy stworzyć własną mega bańkę, a także zamknąć w nich siebie, kolegę. Nam udało się zamknąć Ciocię Monikę, ale na szczęście szybko z niej wyszła. Kilku naszych kolegów odważyło się usiąść na wózek inwalidzki. Każdy z nas myślał, że to nic wielkiego jeździć takim wózkiem, aż do tamtej chwili, kiedy zobaczyliśmy jak wielką trudność sprawiało im poruszanie się na nim, mieli przejechać zaledwie kilka metrów, a tak naprawdę nie byli w stanie musieli pomagać sobie nogami. To było dla nas nie lada wyzwanie. Po tym zadaniu mamy ogromny szacunek dla ludzi niepełnosprawnych, podziwiamy ich za to, że dają radę funkcjonować w naszym „pędzącym społeczeństwie” poruszając się inaczej niż inni ludzie. Po tym trudnym zadaniu część z  nas  wcieliła się w rolę detektywów, chcąc rozwikłać intrygujące nas zagadki kryminalne. Po ciężkiej pracy postanowiliśmy „odpocząć” na łóżku Fakira. Kończąc wędrówkę po Centrum Nauki Kopernik wstąpiliśmy do kącika, w którym  mogliśmy sprawdzić w różnych czy dobrze znamy się ze swoim przyjacielem. To była chwila prawdy dla wielu z nas.

14.11.2015

14 listopada wybraliśmy się wspólnie na warsztaty pieczenia pizzy w pizzerii Dominium przy ul. Kruczej 16/22. Pizza to przysmak większości dzieci i nastolatków, a tego dnia mieliśmy okazję do skomponowania własnej, unikalnej kompozycji smakowej. Dowiedzieliśmy się najpierw trochę na temat składu ciasta, techniki wyrabiania i wypiekania go. Potem każdy miał do wykonania swoje dzieło smakowe, które potem otrzymał do zjedzenia. Okazało się, że podobnie jak w wielu innych dziedzinach, nie należy stawiać na ilość i przesadzać ze składnikami. Nie wszystko do wszystkiego pasuje, a zbyt duża piramida składnikowa, może skutkować nierównomiernie dopieczonym ciastem. Najedzeni otrzymaliśmy baloniki na drogę, dzięki którym na długo będziemy pamiętać to wyjście.

21.11.2015

Ta sobota upłynęła nam pod znakiem wodnych swawoli. Najpierw jednak, przed wyjściem na basen, zrobiliśmy zakupy na obiad, przewidując, że wrócimy baaardzooo głodni. Wspólnie z wolontariuszami z Coca-Coli wybraliśmy się na Basen „Potocka”. Były zabawy grupowe w płytszej części basenu, a dla tych z większymi umiejętnościami- pływanie na torze pod okiem ratownika. Okazało się, że wielu z nas musi jeszcze sporo popracować nad swoim stylem. Od samego początku kusiła nas też wysoka zjeżdżalnia. Byli tacy, którzy po raz pierwszy odważyli się zjechać do wody. Inni postanowili bić rekordy w osiąganej prędkości. Najlepszy wynik wśród dziewcząt osiągnęła Weronika- 12,69 sek., a wśród chłopców Seba- 12,06 sek. Wydawało się, że dwie godziny wypłuczą z nas wszystkie siły, ale nic podobnego!                        
 „Z wilczymi apetytami” wracaliśmy do Ogniska, a tam czekały na nas kopytka, które były niespodzianką od cioci Jadzi. Przygotowaliśmy też paróweczki. Nie zostały nawet okruszki… Tę wyprawę na basen trzeba będzie powtórzyć.

28.11.2015

Na to wyjście trzeba było zapracować przez cały listopad. 12 naszych liderów wybrało się wspólnie z wolontariuszami Coca- Coli na gokarty do Legia FanCorner w Blue City. To były dwie godziny niezapomnianych wrażeń . Więcej w relacji z tego wydarzenia.