Zima spłatała nam figla – zamieniła się z jesienią. Było chłodno, czasami pokropił deszcz, ale tak oczekiwanego śniegu ani grama ! Białe szaleństwo musieliśmy zamienić na inne atrakcje.

Wielką frajdą, zwłaszcza dla najmłodszych dzieci, było wyjście na basen. Kąpiel w cieplutkiej wodzie oraz możliwość wypróbowania własnych umiejętności pływackich dostarczyła wielu

emocji.

Kręgle były kolejną okazją do współzawodnictwa. Dotychczasowi liderzy zostali pokonani.

Podczas wycieczki po Teatrze Powszechnym dowiedzieliśmy się, jakie osoby oprócz aktorów i reżysera pracują nad tym, aby powstało przedstawienie. Ta swego rodzaju lekcja teatralna wymagała od ogniskowców zaangażowana. Najwięcej emocji wzbudziła praca teatralnego oświetleniowca i realizatora dźwięku. Odwiedziliśmy też pracownię: modelarską, malarską, stolarską, krawiecką. Widzieliśmy efekty pracy modelatorów. Wiele osób zdziwiło się, że elementy dekoracji wykonywane są ze styropianu. Zachwyciliśmy się strojami z dawnych czasów, zwłaszcza kapeluszami.

W Ośrodku Kultury Japonii oglądaliśmy film przybliżający nam ten piękny i daleki kraj. Pani prowadząca opowiedziała nam o niektórych japońskich zwyczajach. Dowiedzieliśmy się, że w Japonii nie obchodzi się świat Bożego Narodzenia tylko Nowy Rok, a Dzień Dziecka świętują oddzielnie dziewczynki i chłopcy.

Widzieliśmy też lekcję w szkole japońskiej. Na koniec wizyty każdy, pod kierunkiem pani prowadzącej wykonał z japońskiej gazety techniką origami czapeczkę samuraja.

Z okazji Dnia Babci i Dziadka odwiedziliśmy zaprzyjaźnionych seniorów w Dziennym Domu Pomocy Społecznej. Przygotowaliśmy dla nich piękną laurkę oraz okolicznościowe wiersze. Wspólny czas spędziliśmy na zabawach m.in. w odgadywanie jaką postacią jest dana osoba.

Dużą atrakcją były zajęcia ceramiczne w Domu Kultury Włochy, podczas których pod okiem instruktora mogliśmy wykonać naczynia z gliny.

Odwiedziliśmy także fabrykę czekolady Wedel, zapoznaliśmy się z historią jej powstania, poznaliśmy linię produkcyjną słodkości a na zakończenie wycieczki otrzymaliśmy czekoladowe upominki.

Głodnych jak zwykle karmił pan Skierkowski.