Na obóz wyjechaliśmy na początku lipca. To był nasz pierwszy łączony wyjazd obu grup, byliśmy zatem bardzo ciekawi jak będzie przebiegać współpraca, pomiędzy młodszymi a starszymi uczestnikami grupy. Okazało się, że wspólne przebywanie na wyjeżdzie, bardzo przybliżyło nas do siebie. Większość czasu bawiliśmy się razem, choć zdarzyły się również wycieczki, które spędzaliśmy osobno. Po przyjeżdzie rozlokowaliśmy się nas w trzech "górski" domkach. Starsi chłopcy mieli osobny domek, wszystkie dziewczęta mieszkały w kolejnym a młodsi chłopcy z Tomkami zamieszkali razem. Ponieważ pogoda dopisywała, w domkach spędzaliśmy możliwie jak namniej czasu, najchętniej chodziliśmy nad morze i jeździliśmy na wycieczki w okolicy.

W trakcie obozu byliśmy w gdańskim Zoo, zwiedzaliśmy gdyńskie nabrzeże oraz Akwarium a starsza grupa zwiedzała muzeum Stutthof. Poza tym byliśmy w Stegnie, dokąd dojechaliśmy kolejką wąskotorową. Na miejscu też było ciekawie - na terenie ośrodka znajdowało się boisko do gry, plac zabaw oraz odkryty basen i trampolina gdzie spędzaliśmy naprawdę wiele czasu. Okolica była piękna, zatem jak tylko mogliśmy, chodziliśmy na piesze wycieczki, graliśmy w podchody, zbieraliśmy bursztyny. Jedną z najbardziej ekscytujących atrakcji była "gra nocna", podczas której musieliśmy się nagle ewakuować z plaży przed nadchodzącą burzą z piorunami.


Wyjazd był naprawdę udany, szkoda, że następny dopiero za rok.